Po wypróbowaniu przepisów na bułki, pizzę, chałkę i cebularze i każdorazowym wielkim sukcesie wypieków, mogę z całą pewnością polecić tego e-booka wszystkim niezdecydowanym! Każdym wypiekiem miałam okazję podzielić się z rodziną, przyjaciółmi i z sąsiadami i za każdym razem jedzenie znikało w zawrotnym tempie. E-book zachwyca pięknymi zdjęciami, różnorodnością przepisów, dokładnością wskazówek oraz ilością przekazanych informacji. Niezwykle przydatne są linki do filmików, które pokazują odpowiednią konsystencję ciasta oraz informacje o możliwych zamiennikach. Dodatkowym atutem jest wykorzystanie naturalnych mąk i ziaren, a odrzucenie sztucznych zamienników. Jestem zdiagnozowanym celiakiem od 7 lat i przez ten czas przetestowałam setki różnych przepisów. Te z e-booka i z bloga BezBez prezentują fenomenalną jakość - zawsze się udają, a smakiem przewyższają bezglutenowe gotowce. W przeszłości onieśmielały mnie drożdżowe wypieki, ale po przetestowaniu tych z ebooka aż chce się piec, eksperymentować i robić własne wariacje. 🙂

Chciałabym ogromnie podziękować Ci za Twojego e-booka o wypiekach bezglutenowych. Prawie 500 stron NIESAMOWITEJ wiedzy przekazanej w prosty i przepyszny sposób! Nauczyłaś mnie, że kluczem do wybitnych bezglutenowych wypieków jest MIESZANIE różnych rodzajów mąk, bo każda ma inne właściwości. Bardzo dziękuję Ci za Twoją pracę, doceniam ogromnie! E-book jest wspaniale zrobiony, szczegółowo opisane przepisy, lista zamienników, co kiedy użyć, JAK używać żeby było dobrze. Cóż, dla glutenowych wypieków wszystko jest prostsze, a Twoja praca jest nieoceniona i niewiarygodna - PYSZNE, DOMOWE, BEZGLUTENOWE. Jeszcze raz WIELKIE BRAWA ! Wspaniała praca ❤️

Książka jest wręcz pedantyczna, dbasz o każdy aspekt, "taki doktorat o bezglutenie". Jemy od miesiąca wyłącznie wypieki spod Twoich wskazówek i jak dotąd udały się wszystkie. Bardzo dziękuję za dodawanie filmików, bo bez tego byłaby klapa, za każdym razem sprawdzam konsystencję moją i Twoją i nie boję się dolać dodatkowej szklanki wody. [...] Uratowałaś wiarę w bezgluten, bo jak zaczynałam swoją przygodę z alergią, to szukałam takich przepisów i niestety ich nie było (dostawałam szału za każdym razem, gdy w przepisie widziałam "ja użyłam mix B", bez mix B nic się chyba na świecie zrobić nie dawało!). Jak trafiałam na jakiś przepis bez gotowych mąk, to wychodziły trociny... Finalnie latami jadłam "ryżyki" i wydawałam miliony na gotowe pieczywo. A teraz... Bajka, nie dość, że to wygląda, wyrasta, to jeszcze jest tak pyszne! Narzeczony kręcił nosem, jak mu powiedziałam, za ile "kupił mi prezent" 😁, ale teraz chodzi i głosi, że książka warta każdej złotówki, a pizzy to już nigdy chyba nie zrobię innej niż ta z książki. Podsumowując: bardzo Ci dziękuję za ogrom pracy, jaki włożyłaś w książkę (oj widać, ile Cię to kosztowało...!), to przez nią trafiłam na Twój blog i na święta robiłam smakołyki z Twojego bloga, też wszystko wyszło idealnie ❤ Jeśli masz chwilę zwątpienia przy przygotowywaniu kolejnej książki na chleby na zakwasie, to bardzo Cię proszę nie poddawaj się, myślę, że nie tylko ja o niej marzę! Pozdrawiam serdecznie i trzymam za Ciebie kciuki!